Komnaty Eleanor Charlton

Eleanor Charlton · 2020-04-03 12:30:14

Amalia Holden · 2020-04-06 15:31:30

Po sprawnym powitaniu Lady Eleanor, jednej z dwóch kandydatek, poprowadziłam dziewczynę od holu, gdzie zostawione zostały jej bagaże, przez korytarze. Chciałam pokrótce pokazać jej drogę do najbardziej istotnych dla niej, pałacowych pomieszczeń.
- Odpowiem na wszystkie panienki pytania, a przynajmniej postaram się ze wszystkich sił znaleźć na nie odpowiedzi - zaczęłam mówić opanowanym, grzecznym tonem. Byłam rozluźniona, bo porządnie się wyspałam minionej nocy. - Przed chwilą minęliśmy największą salę balową, w której odbywa się najwięcej przyjęć. Obok niej są dwie mniejsze, ale równie piękne co główna - zapewniłam, idąc dalej. Po korytarzu roznosił się stukot naszych obcasów. - Jadalnia, w której zapewne jeszcze dziś spotkacie się razem z Lady Nave na kolacji. Z tego co zrozumiałam, król Anthony postara się do was dołączyć w miarę możliwości. Jeśli nie, to poznacie się jutro, więc nie musi się panienka przejmować niczym - kontynuowałam swój wywód. - Jeśli chodzi o spędzanie czasu wolnego, to saloniki, biblioteka, stajnie oraz ogrody są dostępne, teraz jednak nie będę panienki oprowadzać po wszystkim, na pewno chce się panienka odświeżyć po podróży. Także bez zbędnego przeciągania zaprowadzę do panienki komnaty - dodałam dla uściślenia, gdy wspinałyśmy się po marmurowych schodach. - Jestem pałacową organizatorką, pracuję w pałacu od 12 lat i jeśli będzie panienka miała ochotę zwiedzić pałac, to jestem do dyspozycji. - Dotarłyśmy na szczyt schodów, a ja skręciłam w prawo, z śmichem na ustach kiwnęłam głową po drodze do kilku osób, chyba wszyscy wiedzieli że stresuję się swoim zadaniem! Otworzyłam komnatę i zaprosiłam kandydatkę ruchem ręki do środka. - Staraliśmy się przygotować dla każdej z was wyjątkową i komfortową przestrzeń, jednakże jeśli coś nie będzie panience pasować, proszę dać znać, a bez problemu wprowadzimy zmiany. - Uśmiechnęłam się do niej ciepło, zachowując cały czas wyprostowaną sylwetkę, starając się zachować grację. Usłyszałam jednak w głowie głos Raya "przecież ty wszystko robisz z gracją!" i musiałam się naprawdę powstrzymać przed niekontrolowanym szerokim uśmiechem.

Eleanor Charlton · 2020-04-06 16:01:27

Całe przeżycie było dla mnie bardziej stresujące niż sądziłam, nigdy nie znosiłam dobrze zmian. Starałam się tego nie okazywać i chyba nie szło mi najgorzej patrząc na zachowanie Amalii. Od razu do głowy wkradł mi się mały głosik, który powiedział, że pewnie po prostu ignoruje moje zdenerwowanie. Wyrzuciłam tą myśl z głowy i wyprostowałam się trochę bardziej i uśmiechałam się do kobiety za każdym razem, kiedy ta wspominała o kolejnym pomieszczeniu. Przydałaby się jakaś mapka. Pałac był ogromny, nie żebym spodziewała się czegokolwiek innego. Podziwiałam każdy mijany obraz i wymyślną płaskorzeźbę. Kiedy doszłyśmy do mojej komnaty, potrzebowałam chwili, aby spojrzeć na moją prywatną przestrzeń na nabliższe miesiące, albo zawsze.
- Nie sądzę, aby była taka potrzeba, pokoje są przepiękne - odwdzięczyłam się kobiecie uśmiechem.
Amalia pokierowała mnie do salonu, abyśmy mogły spokojnie porozmawiać. Usiadłyśmy obie na fotelach. Po chwili ciszy domyśliłam się, że czas na moje pytania.
- Czy byłabyś w stanie zarysować to jak będzie wyglądał nasz pobyt w pałacu? Król był bardzo tajemniczy w swoim liście.

Amalia Holden · 2020-04-06 16:13:14

Pokiwałam spokojnie głową, układając dłonie na kolanach.
- Mogę ci opowiedzieć o tym tak w skrócie. Osobiście planowałam wszystkie wasze zajęcia, aczkolwiek dopóki nie rozeznam się w tym czego potrzebujecie, to grafik wciąż będzie korygowany - zaczęłam mówić, uśmiechając się przyjaźnie. Była odrobinę zestresowana ale wcale jej się nie dziwiłam. - Na chwilę obecną, czyli na przyszły tydzień, będziecie miały obydwie etykietę dworską, oraz trochę oprowadzania, bo doskonale rozumiem, że z początku te przestrzenie mogą wydawać się wam... Przytłaczające. Ale to zupełnie normalne. A ja tu jestem po to, aby pomóc tobie, oraz Lady Nave, więc nie musisz się mnie bać - dodałam jeszcze na koniec.

Eleanor Charlton · 2020-04-06 16:52:54

Ciężar, którego nie byłam świadoma, spadł mi z serca. Nie będą ode mnie wymagać w najbliższym tygodniu niczego, czego bym już nie znała. Nie mam nic przeciwko, aby zacząć na spokojnie i dopiero później być wrzuconą na głęboką wodę. Potrzebuję chwili na oswojenie sobie nowego miejsca. Nowe środowisko zawsze odbiera mi trochę pewności siebie, a nie chcę się zaprezentować przed królem jako bojąca się własnego cienia osoba.
- Czy otrzymamy jakiś grafik odnośnie posiłków? Domyślam się, że w pałacu odbywają się codziennie o konkretnej godzinie i nie chciałabym się spóźnić. - Dla niektórych mogłoby to się wydawać drugorzędne, ale tata od najmłodszych lat wpajał mi jak istotna jest punktualność, więc spóźnianie absolutnie nie wchodzi w grę w moim przypadku.

Amalia Holden · 2020-04-06 17:03:58

- Obiady są zazwyczaj podawane w konkretnych godzinach. Król wstaje wcześnie, ale nie nakazuje wam towarzyszyć mu przy śniadaniu, czy kolacji. Wszystkie dokładne informacje zostaną przekazane pokojówkom panienki. Dostanie panienka do pomocy dwie osoby. Pomogą w porannej i wieczornej toalecie, będą czuwać nad snem panienki, aby pod samymi drzwiami nie musiał stać gwardzista. To zawsze zdecydowanie swobodniejsza opcja - wyjaśniłam. - One też pomogą w kwestii ubrań. Ale tak jak wcześniej wspomniałam, jeśli będziesz miała jakieś wątpliwości, Lady Eleanor, to ja będę do dyspozycji. Wystarczy posłać po mnie pokojówkę.

Eleanor Charlton · 2020-04-06 17:14:17

- Dziękuję w takim razie za odpowiedzi na wszystkie moje pytania i ciepłe powitanie w pałacu - podniosłam się i uśmiechnęłam z wdzięcznością do Amalii.
Z tego co zrozumiałam czeka mnie jeszcze dzisiaj poznanie moich pokojówek, dalekiej kuzynki i możliwe króla. To był długi dzień, byłam zmęczona po podróży, a w dodatku nie zapowiadało się, aby szybko się skończył.

Amalia Holden · 2020-04-06 17:23:56

Również podniosłam się z miejsca i lekko skinęłam jej głową.
- Ależ nie ma za co, to mój obowiązek, ale szczerze powiedziawszy też czysta przyjemność. Bardzo się cieszę z wizyty panienki, oraz Lady Nave - przyznałam się. - A skoro na chwilę obecną wszystko jest jasne, zostawiam cię już, Lady Eleanor samą. Przyślę zaraz pokojówki i proszę odpocząć. One będą wiedziały kiedy wysłać panienkę na kolację. Spokojnego popołudnia - dodałam, kierując się do wyjścia. - Do zobaczenia - powiedziałam na koniec, zostawiając dziewczynę w jej komnacie.

* * * * *

#1 2020-04-03 12:30:14

Komnaty Eleanor Charlton

#2 2020-04-06 15:31:30

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#3 2020-04-06 16:01:27

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#4 2020-04-06 16:13:14

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#5 2020-04-06 16:52:54

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#6 2020-04-06 17:03:58

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#7 2020-04-06 17:14:17

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

#8 2020-04-06 17:23:56

Odp: Komnaty Eleanor Charlton

Stopka